Sałatka z jabłkiem, orzechami i serem
Kolejna sałatka, która powstała spontanicznie – jak duża część dań na blogu – na podstawie tego, co aktualnie przebywało w lodówce. Do sałatek zwykle dodaję jakiś chrupiący element – słonecznik, pestki dyni, orzechy, tak było i tym razem, ale ta, konkretna sałatka jest wyjątkowa jeszcze z jednego powodu, składa się głównie z produktów ofiarowanych przez przyjaciół i sąsiadów – orzechy, jabłka, miód, ser koryciński, olej lniany – dobrze mieć koło siebie dobrych ludzi. Pewnie dlatego sałatka smakowała tak bosko!
Składniki na 2 porcje:
~ 200 gramów sera korycińskiego z czarnuszką lub mozarelli
~ 3 garście rukoli
~ 1 duże jabłko
~ garść orzechów włoskich
~ fenkuł (bulwa kopru włoskiego)
~ 3 łyżki oleju lnianego lub oliwy
~ 1 łyżeczka miodu
~ listki świeżej mięty
~ 1 łyżka soku z cytryny
~ świeżo zmielony czarny pieprz
1
Ser kroimy w słupki, rukolę myjemy i oczyszczamy, jabłko kroimy na ćwiartki a następnie na cienkie plasterki, fenkuł kroimy w piórka.
2
Na suchej, rozgrzanej patelni prażymy orzechy, aż lekko się zrumienią.
3
Na talerzu układamy: rukolę, fenkuł, jabłko, ser i delikatnie mieszamy. W miseczce łączymy oliwę, sok z cytryny, listki mięty, miód i pieprz.
4
Sałatkę polewamy sosem i posypujemy orzechami.