Ciasteczka brownie (mocno czekoladowe)

Niedzielne popołudnie, spada cukier i rozlega się klasyczne „Mamooo! Zrobisz mi muffinki” – to Nina, „A mi ciastka czekoladowe” – to Sonia. I w takiej sytaucji chodzi o czas, a właściwie to o to, że w jakieś 30 minut ogarnąć wszystko, i rozkoszować się słodkościami do popołudniowej herbatki. Przepisów na muffiny ci u nas dostatek ale ciasteczek czekoladowych jeszcze nie było, więc szybciutko nadrabiamy! Ale myliłby się ten, kto sądzi, że to są zwykłe czekoladowe ciasteczka. O nie, nie! To najcudowniejsze, intensywne, czekoladowe cuda jakie zdarzyło mi się ostatnio jeść. Sól pięknie podkreśla i przełamuje słodycz gorzkiej czekolady – to jest po prostu poezja, musicie spróbować! A za przepis dziękuję Agacie <3

1

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni przy grzaniu góra dół, dwie blachy wykładamy papierem do pieczenia.

2

W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z masłem. Jajka ubijamy z cukrem i ekstraktem z wanilii na najwyższych obrotach miksera około 5 minut. Zmniejszamy obroty na średnie i nie przerywając miksowania, cienką strużką wlewamy rozpuszczoną czekoladę z masłem, miksujemy 3-4 minuty. Na koniec dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, miksujemuy do połączenia się składników.

Jeśli macie Thermomixa to możecie ciasteczka przyrządzić bardzo szybko także za jego pomocą w kroku 1 rozdrobnijcie czekoladę (5s/obr. 7), następnienie dodajcie masło i podgrzewajcie (5 min./50 stopni/obroty 1) przelejcie do miseczki i odstawcie. W kroku 2 Załóżcie motylek, miksujcie składniki (3 min./obr. 4), dodając czekoladę zmniejszcie obroty dalej miksując (1:30 s/ obr. 2) a na koniec wmieszajcie mąkę i miksujcie jeszcze 20 s/obr. 2), zgarniając kopystką ciasto ze ścianek.

3

Na wyłożonych papierem blaszkach za pomocą łyżki układamy porcje ciasta – po 12 na blaszce w odstępach, będzie dość luźne ale takie ma być, ciastka lekko urosną podczas pieczenia. Jeśli używamy soli, teraz jest też czas aby posypać ciastka.

4

Pieczemy 10-12 minut lub do uzyskania w miarę zwartej konsystencji – ciasteczka podważone szpatułką powinny odchodzić od papieru. Studzimy na blaszce.