Pasztet z kurczaka

„Cudownie, że zrobiłaś pasztet” – zachwycała się moja Mama, „O pachnie jak z mięsa” – podejrzliwie spojrzała na mnie siostra, teść patrząc na niego zapytał z uśmiechem „A to te Twoje bezmięsne wynalazki?” a tymczasem ja cichcem chyłkiem nie mówiąc nic nikomu ukręciłam mięsny pasztet, ale nie byłabym sobą, gdybym nie dorzuciła do niego solidnej porcji warzyw. Moje zamiłowanie do warzywnych, pieczonych pasztetów zna cała rodzina – z radością raczę ich fasolowym, cukiniowym czy soczewicowym ale tym razem postanowiłam zrobić psikusa. Jako, że jedynym mięsem, które akceptują wszyscy bez wyjątku jest kurczak padło właśnie na niego i tak powstał podobno pyszny, aromatyczny pasztet, którym zajadali się wszyscy przy świątecznym stole – poza mną ale ja swój kawałeczek mam zachowany w zamrażalniku więc i na niego przyjdzie pora. Tak czy inaczej wizualnie także przedstawiał się znakomicie, o zapachu nie wspominając. Jestem pewna, że i Was zachwyci

Składniki:

~ 1 kg udek z kurczaka
~ 300 g pieczarek
~ 80 g masła
~ 2 czerwone cebule
~ 1 średnia marchewka
~ 3 ząbki czosnku
~ 2 liście laurowe
~ 1 łyżeczka suszonego tymianku
~ 5 ziarenek ziela angielskiego
~ 125 ml wytrawnego białego wina
~ 125 ml bulionu lub wody
~ 1 jajko
~ 1 sucha bułka pszenna typu kajzerka
~ sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku
~ 3 łyżki oleju do smażenia
~ 3 łyżki bułki tartej
~ tłuszcz do wysmarowania formy

1

Udka smażymy na rozgrzanym oleju aż nabiorą złotego koloru, na patelnię na której się smażyły wlewamy wino, zwiększamy płomień i zeskrobujemy z dna patelni osad, który zapewni więcej smaku wywarowi, odparowujemy około 2 minuty. W międzyczasie przygotowujemy warzywa – obieramy czosnek i marchewkę, cebulę kroimy na ćwiartki, oczyszczamy pieczarki.

2

Udka, pieczarki, cebulę, pokrojoną marchewkę, liście laurowe, tymianek, ziele angielskie oraz zawartość patelni z białym winem umieszczamy w garnku,uzupełniamy bulionem lub wodą. Gotujemy na małym ogniu około 40 minut aż mięso zupełnie zmięknie i da się łatwo oddzielić od kości.

3

Ugotowane mięso przekładamy na talerz, gdy lekko przestygnie oddzielamy od kości. Z wywaru warzywno-mięsnego wyławiamy ziele angielskie i liście laurowe, dodajemy połamaną na kawałki kajzerkę oraz oddzielone od kości mięso razem z przypieczoną skórką.

4

Całość miksujemy na gładką masę (zrobiłam to za pomocą Thermomixa 2 minuty, obroty 7), można je też przepuścić przez maszynkę. Na koniec do masy dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, rozpuszczone masło i wbijamy jajko, całość doprawiamy obficie solą i pieprzem oraz gałką muszkatołową, dokładnie mieszamy – masa powinna być lekko lejąca (gdyby była za rzadka można dodać kilka łyżek bułki tartej, jeśli jest za gęsta rozrzedzić bulionem lub wodą).

5

Tak przygotowany pasztet umieszczamy w natłuszczonej keksówce (30×11 cm lub dwóch mniejszych) wysypanej bułką tartą, pieczemy około 60 minut w 170 stopniach, zostawiamy w formie do ostygnięcia, przechowujemy w lodówce lub mrozimy na tzw. zaś.

6

Zjadamy z ulubionym pieczywem, posypane świeżą natką pietruszki w towarzystwie pomidora albo domowego kiszonego ogórka.