Soczysty schab ze śliwką

Jakoś tak się składa, że jak już robię mięso, to ma ono zwykle dodatek owoców, tym razem stanęło na suskiej sechlońskiej – podsuszanej i podwędzanej śliwce z Małopolski, która jest produktem tradycyjnym i ma Chronione Oznaczenie Geograficzne (ChOG). Jakoś nigdy nie byłam wielką fanka tradycyjnych schabowych i wieprzowiny w ogóle z małym wyjątkiem – moja Mama po mistrzowsku przygotowuje pieczone mięsa, w tym także schab, który jest doskonałą alternatywą dla kupnych wędlin. Klasyczne połączenie schabu z suszoną śliwką daje świetne rezultaty – nie wyobrażam sobie imprez w domu rodzinnym bez tego soczystego mięsa.

1

Umyty i osuszony papierowym ręcznikiem schab nacieramy obficie olejem wymieszanym z solą, pieprzem, przepuszczonym przez praskę czosnkiem i majerankiem. Ostrym, długim i cienkim nożem nacinamy otwór na środku schabu, w taki sposób aby powstała długa kieszonka sięgająca prawie przeciwległego końca mięsa.

2

Tak przygotowaną kieszonkę nacieramy musztardą i za pomocą trzonka noża lub drewnianej łyżki wkładamy do środka śliwki, dociskając dość mocno. Spinamy otwór kieszonki wykałaczką. Odkładamy do lodówki na co najmniej 12, a najlepiej na 24 godziny.

3

Wyciągamy mięso z lodówki i ocieplamy je do temperatury pokojowej przez około godzinę, rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, następnie rozgrzewamy patelnię i kładziemy na niej schab – smażymy na dużym ogniu po kilka minut z każdej strony do uzyskania mocno brązowego koloru.

4

Obsmażone mięso umieszczamy w rękawie do pieczenia i wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na około 60 minut (30 minut na każde 500 g mięsa), po tym czasie układamy na desce i dajemy mu odpocząć 10-15 minut aby wszystkie soki dobrze się rozeszły. Podajemy na ciepło lub na zimno.