Polędwiczki w sosie wiśniowym

Dla odmiany mięso z owocami – niechcący znowu tak wyszło. Powinnam teraz zanucić „Ups I did it again”. Moja słabość do połączenia owoców i mięsa nabiera już chyba znamion uzależnienia. Tak czy inaczej dla tych, którzy lubią i dla tych, którzy dopiero polubią dziś pomysł na elegancki obiad lub kolację. Mięso pieczemy w niskiej temperaturze, podobnie jak w tym przepisie, dzięki temu jest soczyste i pełne smaku. Sos wiśniowy to klasyczny sos na czerwonym winie wzbogacony dodatkiem wiśni, które doskonale komponują się z delikatną polędwiczką. Jeśli wzdrygacie się na myśl o połączeniu mięsa z owocami (znam takich ludzi serio serio) pomińcie wiśnie, uzyskacie w ten sposób wyrazisty slodko-pikantny sos winny.

1

Ocieplone do temperatury pokojowej, oczyszczone z błon i tłuszczu mięso nacieramy pieprzem i tymiankiem i obsmażamy na mocno rozgrzanym oleju na złoto po 5 minut z każdej strony.

2

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 85 stopni, przy grzaniu góra-dół, mięso umieszczamy na środkowym poziomie na ruszcie. Na najniższym poziomie umieszczamy też blaszkę, na której będą zbierać się soki, które następnie wykorzystamy do sosu. Mięso pieczemy 55 minut, wyciągamy z piekarnika na deskę do krojenia i przykrywamy folią aluminiową aby odpoczęło. Zlewamy płyn, który powstał w czasie pieczenia mięsa.

3

Gdy mięso odpoczywa przygotowujemy sos – na dwóch łyżkach masła podsmażamy pokrojoną w kosteczkę czerwoną cebulę, aż stanie się szklista. Do podsmażonej cebuli dodajemy czerwone wino i płyn, który pozostał po pieczeniu mięsa, redukujemy.

4

Następnie na patelnie wrzucamy pokrojone na połówki wiśnie (jeśli używamy mrożonych, nie rozmrażamy ich wcześniej), dodajemy balsamico i gotujemy do czasu aż owoce puszczą sok, doprawiamy chili a na koniec dodajemy miód, mieszamy aby uzyskać jednolity sos.

5

Polędwiczkę kroimy w plastry, polewamy sosem i podajemy z ulubionymi dodatkami.