Śledzie po kaszubsku

Na sam koniec karnawału proponuję Wam pyszne śledzie po kaszubsku. Ich przyrządzanie nie sprawi kłopotu nawet laikowi. Zwyczajowy śledzik poprzedza Środę Popielcową, choć ten zwyczaj obecnie nie jest już tak powszechny jak kilkadziesiąt lat temu, gdzie koniec karnawału oznaczał czas postu i powstrzymywania się od spożywania mięsnych potraw. Zjadłam mnóstwo śledzi pod różną postacią podczas Bożego Narodzenia, a ostatnio naszła mnie ochota właśnie na śledzie po kaszubsku, w jednym ze sklepów przejrzałam etykiety wszystkich dostępnych producentów a było ich koło pięciu. Liczba konserwantów, ulepszaczy, aspartam (!!!) użyty zamiast cukru spowodowały, że niezwłocznie zadzwoniłam do Mamy po przepis na śledzie, który dziś mam dla Was.

sledziki po kaszubsku

Składniki na 8 porcji:

~ 12 filetów śledziowych (matias)
~ 1/2 szklanki octu
~ 2 szklanki wody
~ 2 szklanki intensywnego bulionu warzywnego
~ 3 cebule
~ kilka ziarenek ziela angielskiego
~ 2 łyżki cukru
~ 1 łyżka majeranku
~ 3 liście laurowe
~ 3 łyżki koncentratu pomidorowego
~ sól, pieprz

1

Wodę gotujemy z dodatkiem ziela, liści laurowych, octem i cukrem, studzimy.

2

Do tak przygotowanej zalewy wkładamy śledzie na około godzinę, w tym czasie przygotowujemy sos – cebulę kroimy w piórka, zalewamy ciepłym bulionem dodajemy majeranek, pieprz i sól, całość dusimy aż cebula zmięknie, a sos zgęstnieje na koniec doprawiamy cukrem i dodajemy koncentrat pomidorowy.

3

Filety śledziowe wyciągamy z zalewy, kroimy w cienkie paski, na każdy nakładamy trochę sosu, rolujemy i spinamy wykałaczką, do pozostałego sosu dodajemy około pół szklanki zalewy, w której moczyły się śledzie.

4

Tak przygotowane ryby układamy w słoiku i zalewamy sosem, odstawiamy na kilka godzin do lodówki.

sledziki po kaszubsku