Powidła śliwkowe z czekoladą i cynamonem

Jesień w mojej kuchni pachnie powidłami – te tradycyjne przygotowuje się smażąc bardzo dojrzałe węgierki bez żadnych dodatków ich kwaskowy, pełny smak to jedno z najpiękniejszy kulinarnych wspomnień jakie mam. Mistrzynią w przygotowaniu prawdziwych powideł jest moja Babcia, która obok słoika ogórków kiszonych zwykła obdarowywać mnie słoiczkiem tych pyszności. Pamiętacie tę konfiturę? Zainspirowałam się nią tworząc przepisy dla firmy Philips, które pojawią się w książeczce dołączanej do urządzenia Multicooker, właśnie wchodzącego na polski rynek. Połączenie śliwek i czekolady z dodatkiem cynamonu tworzy oszałamiające zapachem i smakiem trio. W urządzeniu, które testowałam powidła były gotowe w 2,5 godziny, jeśli postanowicie je przygotować na patelni będzie to trwało trochę dłużej ale efekt jest tego wart, a czas mija tak, czy inaczej!

Składniki na 1 litr powideł:

~ 2 kg dojrzałych śliwek
~ 50 gramów mlecznej czekolady
~ 1 łyżka cynamonu
~ ¾ szklanki cukru

1

Umyte śliwki kroimy na połówki i pozbawiamy pestek. Tak przygotowane owoce umieszczamy na patelni z grubym dnem. Świetnie sprawdzi się też urządzenie wielofunkcyjne lub maszyna do chleba z programem JAM.

2

Całość smażymy na niewielkim ogniu tak długo, aż śliwki zaczną się rozpadać i utworzą w miarę jednolitą, ciemną masę – zajmie to około 3-4 godzin. Smażenie powideł możemy rozłożyć na dwa dni.Pamiętajmy o częstym mieszaniu aby powidła się nie przypaliły.

3

Pod koniec smażenia dodajemy czekoladę, cynamon i stopniowo cukier, próbując czy powidła nie są zbyt słodkie – powinna w nich pozostać lekko kwaskowa nuta.

4

Na koniec przekładamy je do wyparzonych słoiczków, za pomocą papierowego ręcznika osuszamy brzegi i mocno zakręcamy – odkładamy słoiki do góry dnem, a gdy całość ostygnie przechowujemy w chłodnym miejscu.

DSC_7368

DSC_7385