Konfitura z truskawkami i czekoladą
To już chyba naprawdę ostatni kilogram truskawek, który udało mi się kupić w tym roku… Cały czas myślałam o zrobieniu konfitury, którą całkiem przypadkiem wytworzyłam robiąc tego tortu i patrząc na umyte i odszypułkowane truskawki pomyślałam, że to naprawdę ostatnia chwila aby zrealizować pomysł zamknięcia ich w słoiczkach na „później”. Wprowadziłam ten pomysł w życie i tym sposobem uzyskałam cztery 200 ml słoiczki pysznej konfitury. Jeśli dotrwa do zimy doskonale będzie smakować w mroźne poranki na świeżym chlebie i ze szklanką kakao. Jeśli zatem u Was gdzieś jeszcze trafią się truskawki nie wahajcie się ani chwili – zróbcie nawet z małej ilości, bo smak jest po prostu boski.
Składniki na 0,8 litra konfitury:
~ 1 kg truskawek
~ 1 szklanka cukru
~ 100 g ciemnej czekolady dobrej jakości
~ sok wyciśnięty z połówki cytryny
1
Truskawki myjemy, pozbawiamy szypułek, kroimy na mniejsze kawałki, zasypujemy cukrem i pozostawiamy na 2,5 godziny aby puściły sok, po tym czasie odlewamy płyn, a owoce umieszczamy w garnku z grubym dnem i ustawiamy go na małym ogniu.
2
Dodajemy sok z cytryny i gotujemy około 0,5 godziny aż większość płynu odparuje a truskawki zaczną się lekko rozpadać, całość rozgniatamy widelcem – osobiście lubię, gdy w konfiturach są kawałki owoców, więc nie robię tego zbyt dokładnie.
3
Na koniec do truskawek dodajemy połamaną na mniejsze kawałki ciemną czekoladę i mieszamy aż się rozpuści, a całość się zagotuje, wtedy konfiturę przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i odwracamy do góry dnem na 15 minut.